Kupno pierwszego ‚porządnego aparatu’ zawsze jest wielkim wydarzeniem, ale gdy emocje opadną często okazuje się, że aparat sam z siebie nie robi tak dobrych zdjęć jak myśleliśmy. Wtedy zwykle zaczyna się poszukiwanie akcesoriów i często na pierwszy ogień kupujemy filtry fotograficzne. Jednak zanim zdecydujemy się na pierwszy filtr musimy zdiagnozować jedną bardzo ważną rzecz – jaki rozmiar będzie pasował? Na szczęście większość obiektywów ma standardowe gwinty filtrowe: 49mm, 52mm, 55mm, 58mm, 62mm, 67mm, 77mm i znacznie rzadziej 82mm i 86mm.

Żeby stwierdzić jaki rozmiar pasuje do naszego obiektywu czasem wystarczy spojrzeć na jego front. Wokół soczewki przedniej powinniśmy szukać symbolu ⌀ (czyt. fi), a liczba, która pojawia się zaraz po nim to właśnie średnica filtra. Niektórzy producenci decydują się nie ułatwiać na tyle życia fotografom i nie zamieszczają na obiektywie odpowiedniej informacji. Wtedy możemy sprawdzić dekielek tego obiektywu, bo na jego odwrocie przeważnie wytłoczony jest rozmiar. Jeśli wszystkie te metody zawiodą polecamy odwiedzić bazę danych optyczne.pl i sprawdzić wielkość średnicy filtrowej w specyfikacji danego obiektywu.

Wiele osób demotywuje myśl, że pare miesięcy po kupnie kilku filtrów na rozmiar 52mm może okazać się, że nasz następny obiektyw ma większą średnicę filtrową. Niestety jest tak bardzo często, szczególnie dlatego, że im bardziej zaawansowany (w praktyce im droższy) jest obiektyw, tym większe filtry są potrzebne. Ale czy przesiadka na lepszy obiektyw zawsze musi oznaczać wymianę filtrów na nowe? Jednym rozwiązaniem może być kupienie większego filtra i zaadaptowanie do pierścieniem redukcyjnym na mniejszy gwint filtrowy. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale warto je czasem rozważyć.

Filtry systemu Cokin są nieco innym rozwiązaniem tego samego problemu. Filtry Cokin P są zwykle kwadratowe lub prostokątne i nie posiadają ramki. Ich zaleta to uniwersalność. Jeden filtr może być używany z różnymi obiektywami obiektywami o różnych średnicach filtrowych od 49 do 82 mm. Jednak żeby użyć takiego filtra potrzebujemy jeszcze holdera i adaptera.

Filtry i holder są uniwersalne, zmienia się tylko pierścień czyli adapter. Wystarczy zatem mieć po jednym pierścieniu do każdej potrzebnej średnicy filtrowej i gotowe.

Dla początkujących fotografów, którzy do końca nie są zdecydowani na konkretny efekt, proponujemy zestaw filtrów Hoya Filter Kit. Zawiera on trzy bardzo popularne rodzaje filtrów. Filtr UV, który zmienia obraz bardzo nieznacznie i tylko w określonych warunkach. Wiele osób używa go bez przerwy jako zabezpieczenie przedniej soczewki obiektywu. Filtr polaryzacyjny jest bardzo przydatny w fotografii krajobrazu i w eliminowaniu odbić na niemetalicznych powierzchniach. Filtr szary czyli ND znajdzie zastosowanie również w krajobrazie, ale też w bardzo słonecznych scenach pozwoli korzystać swobodnie z jasnego obiektywu, bez konieczności przymykania przesłony.

Wszystkim bardziej zaawansowanym proponujemy filtry ProND1000 oraz IR. Te pierwsze pozwalają ekstremalnie wydłużyć czas naświetlania, w niektórych przypadkach nawet do 30 sekund, lub dłużej. Pozwala to uzyskać niesamowite, odrealnione efekty. Filtry IR odcinają większość światła i przepuszczają tylko fale z zakresu podczerwieni, skutkiem ubocznym zwykle też wydłużenie naświetlania. Już niedługo możecie się spodziewać tekstu poświęconego właśnie temu tematowi.

Mamy nadzieję, że kupno filtrów będzie teraz znacznie łatwiejsze. W razie jakichkolwiek wątpliwości zachęcamy do kontaktu z nami drogą telefoniczną, lub emailem.