Początek wiosny to idealny czas żeby zająć się fotografią w podczerwieni. Świeżo zazielenione liście i trawy wychodzą na takich zdjęciach wyjątkowo efektownie. Zwyczajne krajobrazy stają się bardzo odrealnione dzięki zastosowaniu filtra IR. O czym należy pamiętać żeby poprawnie zrobić takie zdjęcie? Powinniśmy przedewszystkim uświadomić sobie, że producenci aparatów usilnie próbują wyeliminować ślady promieniowania podczerwonego na zdjęciach i instalują w tym celu filtry, które przepuszczają tylko światło widzialne. W zależności od modelu aparatu filtry mogą być mocniejsze, lub słabsze, ale tendencja pokazuje, że im nowszy aparat, tym silniejszego filtra możemy się w nim spodziewać. W efekcie nowsze aparaty są w stanie zarejestrować tylko bardzo niewielką ilość promieniowania podczerwonego i przekłada się to w sposób oczywisty na długość ekspozycji, ale też na wygląd samego zdjęcia – w przypadku takich aparatów możemy mieć problemy z uzyskaniem klasycznego efektu, o który chodzi w fotografii podczerwonej. Po założeniu na obiektyw filtra fotograficznego IR czasy ekspozycji mogą wydłużyć się nawet do kilkudziesięciu sekund w słoneczny dzień. W przypadku starszych aparatów takich jak Nikon D50, albo Canon 300D, czyli tych które ‚widzą’ więcej podczerwieni, czasy ekspozycji powinny być znacznie krótsze. W tej chwili zakup takiego aparatu to koszt zaledwie 200-300 zł, więc niezłym pomysłem może być zaopatrzenie się w taki korpus, jeśli na codzień używamy nowszego aparatu, który gorzej radzi sobie z podczerwienią.
Sony A7 bardzo słabo radzi sobie z podczerwienią – założenie filtra wydłużyło znacznie ekspozycję, a roślinność i tak pozostała ciemna. To zupełnie dyskwalifikuje ten aparat w przypadku zdjęć IR.
Krótkie wyszukiwanie w internecie i możemy się przekonać, że zapaleni fani IR modyfikują własnoręcznie aparaty – demontują z sensora filtr podczerwieni, co pozwala robić tego typu zdjęcia bez znacznego wydłużenia czasu ekspozycji. To niewątpliwie duża zaleta, ale nie namawiamy do takich samodzielnych przeróbek.
aparat po przeróbce IR produkuje takie zdjęcia (czas 1/200 s)
Spróbujemy rozprawić się z tematem bez drastycznych ingerencji w sprzęt. Będziemy zatem potrzebować statywu i oczywiście filtra IR. Filtry występują najczęściej w dwóch wariantach: 720 µm i 850 µm. Te pierwsze będą przepuszczać światło z większego zakresu, te drugie przepuszczą mniej światła, ale efekt będzie bardziej wyrazisty. Jeśli macie problemy z dobraniem rozmiaru filtra to proponujemy przeczytać ten tekst, lub skontaktować się z nami – chętnie doradzimy.
Dobierając tematy fotografii podczerwonej powinniśmy myśleć o efekcie końcowym. Zastosowanie filtra IR w miejskiej scenie pozbawionej roślinności może być pomysłem nie do końca trafionym, chyba, że chcemy sobie po prostu wydłużyć czas ekspozycji. Największą różnicę zobaczymy na łonie natury – wszystkie rośliny zawierające chlorofil (który odbija promieniowanie podczerwone) będą na zdjęciach bardzo jasne, lub prawie białe. Najlepszy efekt uzyskamy, zapisując w aparacie pliki RAW i ustawiając ekspozycję na podstawie histogramu, a dokładniej koloru czerwonego na histogramie RGB.